O tym, że diabeł tkwi w szczegółach wiemy wszyscy. Zarówno w przyjemnych, jak i tych trochę mniej. Wolę skupić się na przyjemnościach, właśnie tych małych, drobnych, które nie zawsze są dla nas zauważalne albo inaczej, nie zawsze je widzimy, bo pędzimy. Jesteśmy zabiegani, nie zawsze, a raczej nigdy nie widzimy życzliwości innego człowieka. Nie zwracamy uwagi na takie maleńkie przyjemności. Nie sposób obdarować drugiego człowieka mieszkaniem, samochodem albo kobietę drogą i bogatą biżuterią. To niestety umie każdy, jeżeli tylko ma pieniądze. Sztuka tkwi w maleńkich rzeczach, które dajemy. Cudownym gestem jest, gdy mężczyzna obdaruje kobietę drobiazgiem bez okazji, chociażby bukietem kwiatów albo chociaż małym kwiatkiem zerwanym w ogrodzie; gdy podarujemy uśmiech drugiemu, zupełnie napotkanemu człowiekowi na ulicy. Uwierzcie albo nie, ale zrobi mu się bardzo przyjemnie i ciepło na sercu. A może zmienimy mu tym jednych uśmiechem, jedną życzliwością albo d