W końcu dotarłam do domu!
Jakie było moje szczęście, kiedy mi powiedzieli, że wychodzę do domu :)
Po praktycznie 3 tygodniach zawitałam w moich czterech ścianach.
Nie na długo niestety, bo przepustkę dostałam na ok 2 tyg., ale zawsze!
Jak na razie nie ma co myśleć o szpitalu i obecnie mam psychiczny relaks ;)
Komentarze
Prześlij komentarz