Cześć,
Chciałbym się z Wami podzielić pewną historią, która mi się wydarzyła, a mianowicie, wracając do domu wieczorem samochodem w deszczu, będąc już praktycznie przy samym końcu ulicy, która jest bardzo wąska, pan z naprzeciwka stwierdził, że również w nią wjedzie czołowo na mnie. Jakież było jego zdziwienie i niedowierzanie, kiedy również tak, jak on zatrzymałam się i stwierdziłam że nie pojadę do tyłu, bo on tak chce. Z tego co wiem ja miałam pierwszeństwo. Pomijając, że pan był bardzo gburowaty i nieuprzejmy, i stwierdził, żebym najlepiej przefarbowała się na blond, bo nie potrafię jeździć, bo przecież na bardzo wąskiej ulicy, gdzie dwa samochody się nie zmieszczą on stwierdził, że powinnam chyba się doszkolić, bo dwa samochody na pewno się zmieszczą wymijając się nawzajem. Proponuję temu panu się doszkolić w takim razie z nauki jazdy w ogóle samochodem, już pomijając i abstrahując przepisy drogowe, bo próbując nawet wykonać manewr mijania uszkodzilibyśmy wszystkie samochody znajdujące się po drodze łącznie z naszymi nawzajem. Ale pan był na tyle beznadziejny, że stwierdził, że mi nie ustąpi i zostawił auto na środku ulicy. Zrobił rundę w około bloków znajdujących się w pobliżu i dopiero wtedy wrócił do auta, ale oczywiście chwilę to trwało, więc stwierdziłam że nie będę czekała i auto wycofałam.
Niech ten pan się cieszy, że jestem jedną z tych kobiet, które jednak potrafią jeździć i umiałam wycofać w deszczu po ciemku ze sobą widocznością.
Wkurza mnie, ale naprawdę strasznie mnie wkurza fakt, że musimy facetom udowadniać, że jednak w czymś jesteśmy od nich lepsze!
Że jednak znajdzie się taka kobieta, która potrafi jeździć lepiej niż taki gburowaty pan, który jak widać potrafi tylko jechać do przodu, ale musi dodatkowo ubliżyć i pokazać swoją wyższość nie wiadomo nad czym i nad kim.
To już nawet nie chodzi o równouprawnienie, bo tutaj nie ma nawet tematu równouprawnienia. Tutaj chodzi o same relacje międzyludzkie, że ktoś jednak potrafi być lepszy niż ty, że nie jesteś pępkiem świata, że ty czegoś nie umiesz, a ktoś jednak potrafi zrobić to lepiej.
Zacznijmy się naprawdę szanować nawzajem.
A do wszystkich rodziców mam apel, aby wychowywać swoje pociechy płci męskiej na takich, którzy szanują kobiety, a nie wyzywają je od głupich niedouczonych kretynek, które najlepiej jakby przefarbowały się na blond.
Dziękuję za uwagę
Komentarze
Prześlij komentarz