Kochani, Ktoś mi dzisiaj przypomniał i mnie lekko upomniał, że dawno mnie tu nie było. Faktycznie, nic ostatnio nie pisałam co u mnie, może dlatego, że siedzenie w domu, to jest mega nudny czas :) ;) Miałam iść na kolejną chemię, ale niestety, jak odwiedziłam szpital ze skierowaniem w ręku, tak szybko z niego uciekłam. Lekarze stwierdzili, że mnie "nie chcą", ponieważ dostałam półpasiec... Jak nie urok, to..przemarsz wojska. Dostałam jakiś silny antybiotyk i cały cza s siedzę w domu, ale chyba magiczny, bo przez 1,5 tyg wszystko przeszło. Ja wiem, że nie chcę kolejnych wlewów, ale żeby sobie od razu półpasiec wywoływać. Taka ze mnie czarownica. Pogoda piękna, a ja siedzę w tych czterech ścianach z nadzieją na lepsze czasy, kiedy to będę mogła gdzieś pojechać.. ale się rozmarzyłam, lecz do tego momentu jeszcze "chwila". Na razie upalne dni spędzam na balkonie, robiąc za osiedlowy monitoring 😃 Skoro nic nie wolno, to chociaż ten balkon, tyle ze świeżego